Długa historia elektronicznych papierosów

Papierosy elektroniczne mają dłuższą historię niż wszystkim mogłoby się wydawać. Powszechne uznanie zdobyły kilka lat temu, ale ich początki sięgają polowy ubiegłego wieku. Przez ten czas powstało wiele rożnych koncepcji. Jak zmieniało się e-palenie przez te wszystkie lata?

Amerykańskie początki

Pierwsze prace nad elektronicznym papierosem prowadzone były w Stanach Zjednoczonych. Poszukiwano czegoś, co mogłoby zastąpić zwyczajne palenie. Powoli zaczęto dostrzegać bardzo szkodliwy wpływ papierosów na zdrowie i otoczenie. Dodatkowo na świecie przybywało osób uzależnionych i chorujących na różnego rodzaju nowotwory. Wynalazek nie zdobył jednak oczekiwanej popularności. Skończyło się jedynie na prototypie, a dalszym inwestowaniem w projekt nie były zainteresowane koncerny tytoniowe oraz firmy z innych branż. Przez następne lata wszyscy praktycznie zapomnieli o koncepcji e-palenia. E-papieros powrócił w wielkim stylu na początku XXI wieku. Odrodził się w Chinach, gdzie jego projekt udoskonalano przez kilka lat. Błyskawicznie opatentowano urządzenie oraz rozpoczęto jego eksport na wszystkie światowe rynki.  Papieros elektroniczny okazał się wielkim sukcesem.

Zaskakujące właściwości

E-papieros działa całkowicie inaczej niż zwyczajne papierosy. Urządzenie służy do inhalacji nikotyny, ale nie dochodzi w nim do spalania tytoniu. Elektroniczny papieros zawiera płyn z nikotyną, który po podgrzaniu staje się mgiełką. Użytkownik może samodzielnie uzupełniać płyn oraz wybierać jego moc i smak. Wydzielany dym jest bezpieczny dla palącego i otoczenia ponieważ nie zawiera żadnych substancji smolistych. Zdaniem sprzedawców działanie urządzenia ma całkowicie neutralny wpływ na zdrowie. Zdania tego nie podzielają badacze, którzy wciąż analizują procesy zachodzące w papierosach elektronicznych oraz ich długotrwały wpływ na organizm.

Co będzie dalej?

Dalsza przyszłość palenia elektronicznego to jedna, wielka niewiadoma. Trwają szczegółowe badania nad wpływem urządzeń na zdrowie i otoczenie. Na ich wyniki trzeba jednak jeszcze trochę poczekać. Zaostrza się konflikt pomiędzy zwolennikami, a przeciwnikami e-palenia. Dużo kontrowersji wywołuje min. status prawny elektronicznego papierosa. Nie jest on uznawany za wyrób nikotynowy, co pozwala na praktycznie dowolne używanie, nawet w miejscach objętych zakazem. Rząd rozpoczął pracę nad zmianami w prawie, które z pewnością wprowadzą wiele obostrzeń. E-palacze mogą spodziewać się ograniczenia dostępu do urządzeń oraz wzrostu cen poszczególnych produktów. Przyszłość e-palenia stoi pod wielkim znakiem zapytania.