Jak rozpoznać wszawicę u dziecka

Problemy takie jak infekcje, skaleczenia czy nawet złamania stanowią codzienność dla osób posiadających małe dzieci. Na ogół zdarzenia te, choć mniej lub bardziej przykre, mieszczą się w granicach naszych wyobrażeń dotyczących tego co może spotkać dziecko. Bywają jednak sytuacje, które nie stanowiąc poważnego zagrożenia dla zdrowia dziecka, potrafią wytrącić rodzica z równowagi na długie tygodnie. Są to momenty, kiedy dziecko sprowadza do domu nieproszonych gości …

Mali komandosi z jednostek specjalnych

Wszy są jednymi z najbardziej odpornych insektów. Nie da się ich utopić, nie wzrusza ich temperatura poniżej 60 stopni celsjusza, niewiele jest preparatów, które są w stanie pokonać je w sposób bezpieczny dla człowieka. Przy tym rozmnażają się w sposób niezwykle efektywny i doskonale przemieszczają się pomiędzy żywicielami. Z pewnością spotkaliście się kiedyś z opinią, że wybuch bomby atomowej są w stanie przeżyć jedynie karaluchy. Analizując zdolność przeżycia wszy można spokojnie wysunąć hipotezę, że karaluchy w postapokaliptycznym świecie miałyby towarzystwo. Te wszystkie czynniki powodują, że kiedy wszawica zagości w domu, nie wspominając o placówce takiej jak szkoła czy przedszkole, proces pozbywania się jej jest niezwykle uciążliwy.

Przebieg desantu

Przede wszystkim należy podkreślić, że wszawica nie jest domeną zaniedbanych i niedbających o higienę osobistą ludzi. Takie stereotypy, funkcjonujące od setek lat w społeczeństwie, sprawiają jedynie, że osoby dotknięte wszawicą ukrywają swój problem, obawiając się ostracyzmu ze strony otoczenia. Wszy rozprzestrzeniają się niezwykle sprawnie, jednak aby doszło do zarażenia potrzebny jest fizyczny kontakt pomiędzy żywicielami. Na szczęście dla nas wszy nie umieją skakać, nie posiadają również skrzydeł. Wystarczą im jednak sekundy, aby przemieścić się z jednej osoby na drugą.

Jak rozpoznać wroga?

Często wszawica rozpoznawana jest wskutek intensywnego świądu. Rodzic, obserwując dziecko zauważa, że często drapie ono skórę głowy. Zdarza się jednak, że osoba z wszawicą nie odczuwa żadnego dyskomfortu. Wtedy do rozpoznania dochodzi poprzez dostrzeżenie gnid lub – dużo rzadziej – dorosłych wszy. Gnidami nazywane są jajeczka tych pasożytów, składane przez nie u nasady włosów. Mają postać białawych, malutkich, lekko spłaszczonych kuleczek. Usunięcie ich podczas mycia włosów zwykłym szamponem jest niewykonalne, ponieważ przytwierdzone są one niezwykle mocno. Wszawica rozpoznawana jest często podczas tak zwanych „kontroli czystości” w placówkach edukacyjnych i opiekuńczych. Kontrolując skórę głowy dziecka należy sprawdzać miejsca newralgiczne, takie jak skronie, kark i okolice uszu, ponieważ właśnie tam wszy lubią składać jajeczka. Podczas przeglądu warto skupić się na poszukiwaniu gnid, a nie dorosłych osobników, które dobrze maskują swoją obecność we włosach. Wyglądem przypominają nasiona kminku, a ich beżowo brązowy kolor nie rzuca się w oczy, zwłaszcza że potrafią go w pewnym stopniu dostosować do barwy włosów żywiciela.

Profilaktyka wszawicy

Nie da się ukryć, że wszawica jest dolegliwością przykrą i trudną do opanowania. Należy pamiętać, że samo pozbycie się pasożytów z głowy żywiciela to nie koniec walki. Konieczne jest gruntowne posprzątanie mieszkania, pranie, mrożenie i prasowanie ubrań, pościeli, być może nawet pozbycie się części wyposażenia. Dlatego warto postawić na profilaktykę. Częsta rodzicielska kontrola dziecięcych głów powinna stać się nawykiem, który z pewnością się opłaci.